163




prampam,
najfanybardziej, że nic,
po prostu sss
przy tym,
idę pod szałer, przy fotoszopie
kolejna noc, kolejne nic zarwane,
udaję, że coś robię,
żeby nie robić nic bardziej beztrosko,
paznokcie mi rosną,
na święta połamaliśmy się opłaczkiem,
też je obciąć trzeba w szałerze,
mówi się pod, to wypad stąd, jednotorowy tępaku,
to era szału, co prawda bez smaku,
ale taka toż to samość,
bez smaku jest em,
bez,
obciąć,
połamaliśmy się,
mówię im o mojej chorobie,
obciąć mój stan,
niby przyjęli do wiadomości, ale
tak, że nie wiem,
jakby chcieli,
zapomniałem, że wstawiłem zupę i
spaliłem garnek dzisiaj,
jakby się bali śladów tych przeklętych paznokci
na moim zdjęciu,
wstydzą się
za mnie, ponieważ sam się nie wstydzę,
nie, nie mogę,
chcę,
to byłby luksus,
jak ten wózek inwalidzki ci skrzypi,
wstydź się,
luksus,
to nie jest tak, że
muszę zginąć, żeby,
nie jest tak,
jak naj




taryfiarzgazu

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2015-05-25 16:58
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < taryfiarzgazu < wiersze >
taryfiarzgazu | 2015-07-14 11:10 |
to nie są neologizmy, bardzo dużo w tym okresie eksperymentowałem, próbując odnaleźć jakąś osmozę stylu pisania ze stylami malowania; te słowotwory (nerwowo cisnące się na usta onomatopeje typu "tytyryty", łączące się z przypadkowymi słowami w bankach pamięci) są efektem eksperymentowania z ekspresjonizmem w literaturze - w "pociągnięciach dźwiękiem myśli" - i przyznaję, że również dla mnie nie niekiedy nie brzmią zbyt atrakcyjnie, chociaż czasem dosyć odkrywczo; jest to proces poszukiwania i być może nie powinien być publikowany - postępuję jednak tak, jak podpowiada mi intuicja, pozdrawiam
taryfiarzgazu | 2015-07-14 11:10 |
to nie są neologizmy, bardzo dużo w tym okresie eksperymentowałem, próbując odnaleźć jakąś osmozę stylu pisania ze stylami malowania; te słowotwory (nerwowo cisnące się na usta onomatopeje typu "tytyryty", łączące się z przypadkowymi słowami w bankach pamięci) są efektem eksperymentowania z ekspresjonizmem w literaturze - w "pociągnięciach dźwiękiem myśli" - i przyznaję, że również dla mnie nie niekiedy nie brzmią zbyt atrakcyjnie, chociaż czasem dosyć odkrywczo; jest to proces poszukiwania i być może nie powinien być publikowany - postępuję jednak tak, jak podpowiada mi intuicja, pozdrawiam
p_s | 2015-05-25 17:49 |
rebus, gra słowna, chociaż lubię takowe - ten mnie nie przekonuje, pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się