katharsis

lubię twoją brzoskwiniowa codzienność
zapach balsamu po kąpieli
co orzeźwienie ustom spragnionym przynosi
- ogromu nowych doznań przestrzeń

lubię muskać zaledwie tą delikatność
nie stworzoną ludzką ręką
sprawiającą że ból wszelaki i strapienia
rozmywają się w niebycie

lubię gdy pozostają li tylko wspomnieniem
namiastką marzeń sennych
których prawie nie pamiętamy
- ścigamy jedynie istoty ich cień


p_s

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2015-05-31 18:21
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < p_s > < wiersze >
p_s | 2015-10-12 22:49 |
dziękuję za różnorodne opinie, pomimo krytyki - pozostanę przy swojej wersji
zarumienionaiwona | 2015-06-01 10:40 |
Zalatuje głupotą??? Ziela zmień dilera albo nie pij z nuelem:)ty nuelu nie czytaj tej frazy jako zlepek jednego zdania wytęż umysł i pomyśl. Masz rację Piotrze trzeba uwolnić napięcie i skrępowane myśli. W ostatnim wersie zrezygnowałabym z "ich" Poza tym bardzo mi się podoba, pozdrawiam
Ziela | 2015-05-31 18:30 |
Na początku lekko zalatuje głupotą. Potem wiersz się rozwija pozytywnie i całość prezentuje się dobrze. 5-
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się