+ OHYDNY SAMOLUB +
Ohydny samolub
z pokoju nie wychodzi.
Niewyobrażalny
odór tam panuje.
Zaciąga się smrodem
swych własnych popierdów,
oblewa swym moczem
i kałem smaruje.
A matka go kocha,
bo to jest jej dziecko
i dumna jest z faktu,
że go urodziła.
Choć czasem żałuje,
że gdy na świat przyszedł
to worka nie wzięła
i nie utopiła.
FEMALE_CENOBITE
|