Marzenie niewolnicy
Daj mi sie zbliżyć do swego serca.
Sułtanie mego serca.
Niech mych łez zakończy sie cierpienie.
Niech życie kolorowych barw nabierze.
Ucaluj usta swej niewolnicy.
Daj nacieszyć sie swojej poddanej, jednym spojrzeniem w oczy.
Potem rzuc psom na pożarcie, jedno spojrzenie wystarczy.
Jeden uśmiech i Twoja dłoń na mym policzku.
Co noc o fioletowa chustę sie modlę.
Bym mogła złota droga do alkowy pomaszerowac.
Myśli o Tobie nie maja końca.
Odpocząć mi moje zranione serce nie da.
A wiec został mi tylko kielich trucizny, swobodnie wiszący w mej dłoni.
Wypije go wieczorem na balkonie, patrząc na Ciebie z oddali mój Panie, Sultanie serca, ukochany.
zmn
|