Impreza

Szalony dzień wielkim finałem skończony
Ten wiersz wręcz pijaństwem jest namaszczony.
Jak było ? i jak się zaczęło?
Ile osób poległo, ile zginęło?
To jedne z pytań które student na drugi dzień zadaje.
Zrozumie mnie ten kto poznał akademickie zwyczaje.
I te debaty do białego rana.
Która to pani dziś będzie wybrana.
Te teorie faktem nie poparte , kobiety z ubrań obdarte.
A ty niczym Bonaparte , zdobywca Europy
Gdzie akompaniamentem twoim są kieliszków łomoty.
A na „jednym” się nie poprzestaje.
Lecz na drugi dzień z głową ciężką wstaje.
I cisza z harmonią ogarnia świat dynamiczny, który jeszcze wczoraj był taki…
Śliczny.


Wiezien_czasu

Średnia ocena: 5
Kategoria: Inne Data dodania 2006-06-18 00:07
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Wiezien_czasu > < wiersze >
iskierka | 2006-06-18 21:40 |
hahahahaha,był piękny:)))dobre!
Lwiczka | 2006-06-18 15:57 |
No no.. :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się