Impreza
Szalony dzień wielkim finałem skończony
Ten wiersz wręcz pijaństwem jest namaszczony.
Jak było ? i jak się zaczęło?
Ile osób poległo, ile zginęło?
To jedne z pytań które student na drugi dzień zadaje.
Zrozumie mnie ten kto poznał akademickie zwyczaje.
I te debaty do białego rana.
Która to pani dziś będzie wybrana.
Te teorie faktem nie poparte , kobiety z ubrań obdarte.
A ty niczym Bonaparte , zdobywca Europy
Gdzie akompaniamentem twoim są kieliszków łomoty.
A na „jednym” się nie poprzestaje.
Lecz na drugi dzień z głową ciężką wstaje.
I cisza z harmonią ogarnia świat dynamiczny, który jeszcze wczoraj był taki…
Śliczny.
Wiezien_czasu
|