bezdomny
bezdomny ( 14-10-15)
zimny padole przytul mnie mocno
abym nie czuł gęsiej skórki
niech mój oddech zamarznie,
a ciało zastygnie w milczeniu.
lodowa pani przygarnij mnie do siebie
w ostatniej ciemnoty godzinie
nie Szczery człowiek pan mój
odejdzie i upali się zielenią.
głębokie czeluści piekła zwiedze
zostana mym ciepłym rajem
i wspomne tam panią litościwą
ona ostatni raz zaspokoi mój głód
Laura_Peyton_Ylonen
|