bezdomny

bezdomny ( 14-10-15)

zimny padole przytul mnie mocno
abym nie czuł gęsiej skórki
niech mój oddech zamarznie,
a ciało zastygnie w milczeniu.

lodowa pani przygarnij mnie do siebie
w ostatniej ciemnoty godzinie
nie Szczery człowiek pan mój
odejdzie i upali się zielenią.

głębokie czeluści piekła zwiedze
zostana mym ciepłym rajem
i wspomne tam panią litościwą
ona ostatni raz zaspokoi mój głód


Laura_Peyton_Ylonen

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2015-10-14 22:44
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Laura_Peyton_Ylonen > wiersze >
ewita | 2015-10-15 08:44 |
ja po prostu zalałam się ...i nie mogę zapomnieć...potrafisz przekazać emocje...\pozdrawiam
r_damian_castor | 2015-10-15 00:26 |
Głęboko napisane. Wiersz bardzo daje do myślenia.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się