Cienie przeszłości
Na co dzień nieobecna w życiu
Nie wita uśmiechem po przebudzeniu
Gdzieś tam daleko patrzy z ukrycia
Wraca gdy zechcesz lekkim westchnieniem
Nie szykuje kanapek do pracy
Nie życzy-miłego dnia kochanie
Bez niej by było tylko inaczej
Została gdzie jest i tam zostanie
W twoich szczęściach jej za ciasno
Jedyna niezmienna w niestałości
A kiedy kolejne słońce gaśnie
Wraca się do niej
Do cienia z przeszłości
szybcia
|