Lustro prawdy
Nie możesz usłyszeć, co mówią oczy
Choć chcą wykrzyczeć w twarz każdą łzę
Ech…
Gdyby tak potrafiły do gardła skoczyć
By zabić niemoc, co zatruwa każdy dzień
Nie widzisz już kłamstwa na ustach
Bo prawdy nie mógłbyś udźwignąć
Ech…
Gdybyś spojrzał choć raz w głębię lustra
Znalazł powód, dla którego życie obrzydło
Gdy każdy twój oddech jest mi jak obelga
Cóż może bardziej zranić niż słowo
Tak…
Czy dzisiaj jeszcze coś znaczy przysięga?
Jeśli potrafisz idź z podniesioną głową
szybcia
|