O mały włos
BudzÄ…c siÄ™ rano...
Myślę wciąż sobie...
Życie za mgłą szarą...
Co ja tu robiÄ™?
Przecieram oczy...
Zaraz siÄ™ obudzÄ™...
Czy coÅ› mnie zaskoczy?
Już nie mam złudzeń...
To wciąż powraca...
Za serce mnie łapie...
Z równowagi wytrąca...
Wciąż dusi i szarpie...
To ból zaiste...
Najwyraźniej zasłużóny...
W kolory cieliste...
I krew obleczony...
Na domiar tego...
U wrót już czeka...
Z piekieł powstała...
Nie patrzÄ™. Uciekam...
By Alex
czorno
|