Zimowy ogród
W zimowym niegdyś pełnym róż ogrodzie
Gdzie pożółkła zieleń wiosny jest wspomnieniem
Styczniowy dzień zimowy przechodzień
Rozprasza w śniegu słoneczne promienie
Jego mroźny oddech łodyżek róż dotyka
Snując się leniwie szadzią nań osiada
A po rabatach stopami stąpając
Swoim mroźnym śladem do gruntu się wkrada
Wiele minie dni zimowych miesięcy
Nim wiosna znów barwą ogród ten spowije
I zima przestanie chłodem róże dręczyć
I piękno w ich pąkach czerwienią ożyje
JanuszJerzy
|