Z TobÄ…!
Oczy Twoje niczym wiosny wspomnienie
W których piękne kwiaty znajdują wyzwolenie
Bzy i konwalie kwitną przepięknie
A krwista róża oddaje swe serce
Gdy spoglądasz na mnie słyszę ptaków śpiew
Przychodzi spokój a odchodzi gniew
W oczach Twoich drzemią letniej burzy płomienie
Tak nie przewidywalne i gwałtowne, lecz dające ukojenie
Długie dnie i gwieździste noce
Marzą mi się spędzone z Tobą pod kocem
Gitary dźwięk i płomienie ogniska
W akompaniamencie Twojego szeptu słyszanego z bliska
W oczach Twoich widzę również odcienie jesieni
Barwne liście spadające w śród drzew cieni
Radość płynąca z kolorów natury
Nawet kiedy przychodzi dzień ponury
Kai
|