Karuzela

nie wierzę że można zapomnieć sny
w których tkaliśmy wspólne marzenia
gwiazda południa świadkiem była ich
a dziś jednym szeptem są rozrzucone
bezimienne odchodzą w zapomnienie

cichutko krokiem nadziei wracają
minione chwile płatkami róż ubrane
żar tli się na białym hamaku myśli
kołysze i czule pieści wspomnienia
by za chwilkę móc je znienawidzić

i tak kręci się karuzela miłości
uczucia sprzeczne walczą na ringu
klepsydra mierzy czas samotności
przyjechał pociąg znikąd donikąd


ewik

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2016-02-23 17:35
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < ewik > < wiersze >
mariap | 2016-02-28 21:33 |
+5 , sprowokowana piszesz lepiej
kazap57 | 2016-02-25 10:58 |
Ewo brawo - ciekawe co napisze Wielki nuel - super - pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się