Nie przekonana

Żyję szybo, umieram młodo
Z wiekiem zaczynam wyczuwać różnicę
Pomiędzy klimatem a pogodą
Zapalam więc w deszczu znicze

Często gram komuś na nerwach
Prowadzę bój o zakątek prywatny
Wychodzę z założenia że w przerwach
I ty podmieniasz na asy karty

Wiesz, ja pouczać Cie nie mam zamiaru
Sam decydujesz o swoim losie
Jednak bies nie ma w krzywdzie umiaru
Wyczuje strach po twoim głosie

Staram się nie myśleć o tym co dalej
Przecież każdy ma to samo zakończenie
Przy studni życzeń wysypię swe żale
A w studni na zawsze ugaszę pragnienie

Bym mogła powrócić do domu spokojnie
Musiałby mnie chyba sam Bóg przekonać
Że ktoś na mnie czeka tam kontrolnie
Że ktoś będzie przy mnie gdy ja będę konać …


CloseThoughtss

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2016-04-03 22:36
Komentarz autora: To jeden ze straszych wierszy... do najnowszych przejdziemy z czasem:)
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna CloseThoughtss > wiersze >
Ccclaudia | 2016-04-03 23:19 |
Dużo się, tu dzieje i koniec jest dość mocny, może nawet za ostry. Trochę więcej uśmiechu, życie zaskakuje na każdym kroku, nie jest ważne o tyle to kto będzie przy nas, tylko co będzie w naszych wspomnieniach. Nie marnujmy ani chwili. Taka refleksja mi się włączyła :) pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się