Przebudzenie ze snu zimowego

Dziękuję mojej przyjaciółce Grażynce że mnie obudziła kiedy tak mi o kasztanach cudnie mówiła



Kiedy tak szła alejką w parku w górę spojrzała
Piękne kiście kasztanowca ujrzała
Oczarowana pięknym widokiem radosna do domu wróciła
I tą radością się ze mną podzieliła

I ja dzisiaj inaczej na świat spojrzałam
Bo wreszcie cudną wiosnę ujrzałam
Zobaczyłam bzy co swe pączki rozwinęły
Zapachem swoim mnie w ramiona wzięły

Ciepło wokół serca mi się zrobiło
Tak romantycznie mnie nastroiło
Wreszcie do domu wrócę zadowolona
I też wezmę mego lubego w ramiona
Przytulę go do siebie ciepłem obdaruję
Bo przecież jak spragniony wody ja jego czułości potrzebuję




Tak jakby wiedziała że jest mi potrzebne przebudzenie


czardasz

Średnia ocena: 9
Kategoria: Inne Data dodania 2006-06-23 09:00
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < czardasz > < wiersze >
Ewawlkp | 2006-06-23 16:05 |
bardzo ładny...
rafali888 | 2006-06-23 12:17 |
sliczny wiersz :)
staszek | 2006-06-23 11:32 |
Ja też się niedawno obudziłem Kocham cieplo a długo go nie było Pozdrawiam cieplutko staszek
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się