SMUTEK
Przychodzisz do mnie ostatnio tak często,
że zapomniałam, że mieszkam sama...
Ty się nie martwisz, że nie ma obiadu
lub że Cię witam znów zapłakana...
Dziwne, lecz z TobÄ… czujÄ™ siÄ™ dobrze...
nie przekonujesz, bym się uśmiechała,
nie krytykujesz, że mówię niemądrze
i nie namawiasz bym w nocy spała...
wiem, zamieszkałeś ze mną na zawsze,
choć czasem w sercu się zjawi nadzieja,
że kiedyś zgubisz klucz od mieszkania,
a ja nie zechcę Tobie otwierać...
INNA35
|