Odeszłam

Pamiętasz, jak chłostałaś mnie
wzrokiem ?
Jak nie raz wyryłaś obraz
na moim czole ''jesteś nikim'' ?
I jak wkońcu udało Ci się
zmyć kolory z mojego ciała...

To koniec

Unosząc się po piękne wspomnienia,
to abstrakcja, byłaś tylko Ty
Łzy, krew, ból - ciągle Ty
Nie dałaś mi niczego ,
prócz cierpienia
Gdy uczyłam się marzyć,
Gdy słuchałam śpiewu słowika,
zawsze wpadałam do studni
i płaciłam za Twoje zło

Dlaczego nie doceniłaś ?
Jest za póżno
Za póżno na przebaczanie
Teraz kiedy już odeszłam,
niech Twoją nostalagię kurz pokryje,
żyj własnym światem.


~~~~~~~~~

wiersz nie jest dobry - wiem.
ale napisałam go pod wplywem silnych emocji.
dla Mojej Mamy... o ile można ja teraz tak nazwać...


Olka

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2006-06-24 13:29
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Olka > wiersze >
STEWCIA | 2006-06-24 22:58 |
bardziej za odwagę niż za inne jego walory, ustalanie granic jest konieczne dla zachowania swojego rewiru- niektóre matki będšc zaborcze zapominajš że ich dziecko to osobny autonomiczny człowiek. Czy teraz gdy odeszłaœ- może tylko tak psychicznie -czujesz swego rodzaju zadowolenie z odzyskiwanej wolnoœci- powinnaœ. Pamiętaj jednak o jednej doœć paradoksalnej sprawie- ONA CIEBIE KOCHA, być może nie umiała tego okazać!
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się