Sztuka malowania

Moje sny są jednostajne
Papierowe i banalne
Jak miłość w piosenkach

W tych snach
Jest miasto
W nim kwiaty blokowisk
I plantacje supermarketów
I opustoszałe ruiny teatrów
Do których nikt już nie chodzi

Są ludzie malowani, barwni
Narodzeni z kolorów

Na cierpiących twarzach
Malarz niedbale umieścił małe uśmiechy

Przyszedł deszcz
Zmył farby
I odkrył ich szarość powszednią

A więc siedzą cierpiące szarości
Na zielonych ławkach
W barach piątkowych
Piją cierpiącą wódkę
Cierpiąc buszują po galeriach
W poszukiwaniu cierpiącej okazji

Cierpiąc robią zdjęcia
Cierpiących siebie
Na tle cierpiącego miasta...

Ale w snach moich
Lubiłem niegdyś patrzeć na murek
Na nim człowiek z atramentu
Pisał pytania i wykrzykniki

''Czy został jeszcze kto żywy?!''

Lecz w następnym śnie
Człowieka z atramentu powieszono
A murek pomalowali
Cierpiący ludzie szarości...


Dariusz_Regulski

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2016-07-01 22:23
Komentarz autora: Bajka o ludziach...
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Dariusz_Regulski > < wiersze >
kazap57 | 2016-07-02 12:04 |
Darku masz ciekawy styl zatrzymujesz - pozdrawiam
Ziela | 2016-07-01 22:34 |
Treść ciekawa. 5
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się