Droga do …



w deszczu przemyka
przeskakując pomiędzy kałużami
przemoknięty bez parasola
zupełnie nie zwraca uwagi
omija na chodniku ludzi
w jego umyśle obraz
w oczach zielone iskierki

przyśpieszył kroku
na skrzyżowaniu sygnalizacja dla niego
świeci tylko w jednym kolorze
ktoś go potrącił na przejściu
nieomal upadł – utrzymał równowagę
przebiegł przez ulicę

dokąd tak się spieszy
zupełnie nie reaguje na otoczenie
u jubilera w sklepowej witrynie
sprawdza która godzina
zdecydowanym krokiem ruszył dalej

deszcz nie przestawał padać
zupełnie przemoczony znika w bramie
schody pokonuje jak jaguar
otwiera drzwi – na jego twarzy uśmiech

zieleń zatańczyła wokoło na palcach
cudownym ciepłem opleciony jak szalem
dotyka ustami rozkoszy







10.04 – 11.04.2016.


kazap57

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2016-07-05 19:47
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kazap57 > < wiersze >
kazap57 | 2016-07-07 21:00 |
aloya - biegł w deszczu nieomal tańcząc pomiędzy kroplami aby dotrzeć do ukochanej i rozkoszy obcowania razem - piękno miłości - reszta niech pozostanie w ich sercach i... dziekowności
aloya | 2016-07-07 20:16 |
zabrzmiało jak taniec w deszczu z radości na czekającą rozkosz. Uwielbiam czytać takie historie pisane wierszem. Pozdrawiam:))
kazap57 | 2016-07-05 21:28 |
p_s - ta historia jest prawdziwa i postacie także - pozdrawiam
p_s | 2016-07-05 20:36 |
proza z poetycką końcówką;zgrabna historia z niejednoznaczną puentą
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się