Miasto i mgła
Miasto spowiła mgła.
Będący świadkiem
bladych zdarzeń
tutejszy poeta
idzie zamyślony.
Kwiaty w parku
stoją pełne rosy.
Kryją wdzięki we mgle.
Widzi też sylwetki
ludzi pozbawionych
wyrazistej twarzy.
Nie chce powrócić,
bo gubi siebie.
Ziela
|