sen kolejny
gdzies spotkalem w snie siebie
latalem bez skrzydel
dotykalem za dupe anioly
jadlem kwasnice z goralem
i z nedza pilem zamiec
kielkowalem w skowycie ludzkich ran
i lecialem dalej by zjesc ciebe cala
a potem nic nie pozostalo
oprocz podniesieca rzes
martino
|