Kiepska randka
Fale w jeziorze szepczą o wakacjach,
Gdzie ta beztroska, gdzie tu myśleć o wariacjach,
Kiedy serce romantyczne tonie w realiach rzeczywistości przyziemnej.
Znów widzę wstążki otchłani ciemnej.
Był kochanek, lecz to nie był kochanek,
Uciekał od wybranki na ganek
Swego kolegi,
Tam ich nogi uprawiały biegi
Wprost w ramiona chłopięcych lat!
Miłość powinna rozkwitnąć,
Lecz nie rozwinięta, może zniknąć
W fosie śmieci przy murach obronnych drugiego fortu.
Całusek przesłany w pośpiechu,
Nie dokonali grzechu
Kochankowie o złamanych strzałach,
Dlaczego miłość nie może być doskonała?
kwaśna
|