Karmelowy

Gdzie tylko mogę się obejrzeć, z każdej strony
widzę twoje wystudzone usta, pragnę wyczytać z nich wszystko.
Osobowość twoja jest ambitnie znikoma, doprawiając sobie pazury
każdego dnia, drapiesz nimi, kiedy trzeba, nie oszukujmy się, masz dar uwodzenia.

Słowami darzysz moją duszę pieszczotliwie, łagodząc smutek skrajne cierpienie,
nie potrafię być zdziwiona, gdyż wiem, że zbuntowane uczucia tobą targają.
Zapiera dech w piersiach, gdy widzę, ile dla mnie poświęcasz coraz bardziej,
chce więcej, pod gwieździstym niebem stworze egzotyczną kolację dla Ciebie.

W kolacji tonie, wyprowadzasz myśli artystycznie pod obłoki nieba,
chcesz swoją jedną silną ręką spełnić wszystkie moje pragnienia.
Podczas upojnych nocy kochankiem chcesz być, nie faworyzując
swoich umiejętności, lecz słodkością lśnisz kusząco, razisz wzrokiem moje ciało.

Z bukietu czerwonych róż tworzysz serce, jak prawdziwy romantyk
oddając je mi, czuję ciepło delikatności twoich rąk, wprowadzasz zamęt w mojej głowie.
Teraz gdy jesteśmy sami, pokazujesz czekoladowy urok, zabierając mnie w karmelowy jawny sen.


Malina21

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2016-07-24 08:33
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Malina21 > < wiersze >
Ziela | 2016-07-25 12:20 |
Kawałkami świetny 5=
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się