Nasze słowa
Nie staram się już schwytać spojrzenia.
Nie łapię już słów by je w garści trzymać.
Każde słowo, nawet to niby na miecz ukute,
Jedno wydaje się mieć źródło.
Bo i mrok by istnieć - światła potrzebuje.
Namiętności nasze zdradzone,
Te są młotem kowala.
Ich żar dawny co nas rozpalał
Teraz stal utwardzi do zabijania.
mgalica44gmail_com
|