| WANIA | 2025-10-16 22:33 | |
| Przerażająca scena, może zakończyła historię pisaną, ale miłość która pomimo sponiewierania ciągle żyje. Ciągle żyje nadzieją, że odważysz się choćby słowem pisanym napisać co dzisiaj. Pozdrawiam WANIA. |
|
| rafali888 | 2006-06-28 09:23 | |
| podobał mi sie wiersz troszke smutny i zakonczenie taki przygnebiajace ale wielkie słowa uznania za wiersz :) |
|
| Lwiczka | 2006-06-27 07:29 | |
| Motywacjš wiersza była moja miłoć do faceta poznanego na necie,naszej miłoci,rozstaniu i kolejna rzecz to ksišżka: Samotnoć w sieci.To nasza historia jego i moja.Tylko smierci nie ma oboje żyjemy.On kocha już innš a ja nadal zdaża sie ocieram łzę.Jest kto kto zna sposób zebym się usmiechała. |
|
| Bystrooka | 2006-06-27 07:07 | |
| Bozenko..piekny całkowicie inny ...;)) |
|
| rudziutka | 2006-06-26 19:50 | |
| widze kolejny wiersz o tym samym temacie...nie bardzo wiem czym to dokladnie jest spowodowane,ze piszesz o tej kobiecie...ale sliczny wiersz.pozdrawiam |
|
| STEWCIA | 2006-06-26 08:11 | |
| zdarzył sie dramat do potęgi niezmierzonej/ stanęła na tory z zamiarem przerwania/ pasma trudów i zmagań/ z życiem biedš niekochaniem niemocš / i czym jeszcze ona tylko wie/ wie- bo pocišg co jechał czujnie/ spodziewajšc się samobójniczyni/ tragedie jej pomnożył/ ucišł obie nogi na wysokoci ud/ jeli przeżyje będzie to cud/ cud na który nie czekała |
|
| cebulka | 2006-06-26 08:00 | |
| Bardzo ładny wiersz:):) Pozdrawiam:):)
|
|
Brak komentarzy
|