Do Ojczyzny

W krwawej pożodze zachodu,
Nocy wyczekam cierpliwie.
Lecz gdy świt nastanie,
Ranku jasnego zalew cichy,
Nogi na ziemi twardo postawię.
Ściśniętą ręką gardła zadławię!
Co prawdy przez lata wyznać nie mogą.
Kłamstwem splamieni gardzili Tobą.
Gdy próżność ich o głowę skrócę,
Z wiarą - nadzieją,
W szeregu zostanę.
Tak dumny i pewny - Obecny,
Na każde Jej zawołanie.
Bielą, czerwienią obdarowany,
Zaczekam z boku uradowany.
Póki wiatr spokojny,
Ust mych nie dotknie zobojętniały,
Twój będę,
Bo kocham Cię szczerze!


mgalica44gmail_com

Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2016-08-24 01:21
Komentarz autora: Krakowski Emigrant
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < mgalica44gmail_com > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się