Krótka opowieść o rozstaniu
Wrzuciła w wodę
twoje wiersze i wspomnienia,
Miala na sobie
Płaszcz wrześniowych liści,
Skuła chłodem,
Nie mogłeś nie wybierać:
Czy chcesz miłość,
Czy wolność bez zawiści.
Za długo czekała
Nim nadeszła zima,
Nie znalazła Ciebie-
Droga zbyt zawiła,
Powiedziałeś, że niby czujesz,
Że to Twoja wina,
W jej sercu chłód
Ona się zabiła.
Choć stoi tutaj,
Jakby była żywa
I jest pewna,
Że zima jej już mija,
Wciąż się obawia
Że ruszy stąd lawina
Że ją zabije,
A ona?
Ona jest bezsilna.
Nunx
|