O d m i a n a





przemierzyłem odległości i przestrzeń
aby stanąć oko w oko z rzeczywistością
to co dotychczas było tylko marzeniem
stało się oczekiwanym realizmem
a szarość codzienności została zamieniona
na kolorowe lśniące blaskiem pasemka
jak tęcza na firmamencie błękitu

wystarczyła jedna niewielka chwila
cichy szept wyłapany w eterze
aby zamienić samotność w radość
spełniło się dotąd niespełnione
zagrały wszystkie dzwony
zawieszone wysoko na wieżach

nie zmarnowałem czasu
ani przebytej dalekiej drogi
dostałem jeszcze jedną szansę
aby cieszyć się tą upojną chwilą
czy zasłużyłem - nie wiem

ale dziękuję







12.11 – 13.11.2002.


kazap57

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2016-09-04 16:54
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kazap57 > < wiersze >
kazap57 | 2016-09-05 19:20 |
szybcia - dziekuję za Twoje słowa pozdrawiam
szybcia | 2016-09-05 11:11 |
Końcowe wersy przemawiają do mnie najbardziej***
kazap57 | 2016-09-04 17:36 |
nuel - ciesze się że mnie czytasz - opowiadanie to jest zupełnie inna forma - a na temat poezji myślę ze już poznałeś moje zdanie - a propos drugiego i czwartego wersu - rzeczywistość nie zawsze staje się realistyczna a pozostaje w obrazie surrealizmu - natomiast 10 wers jest dopełnieniem 8 i 9 - skoro coś sie pojawia to coś zmienia więc to słowo staje sie kluczowe - dziekuję za konstruktywne podejście do tekstu - pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się