W poszukiwaniu najlepszego jabłka

Między dwiema jabłoniami chodzę,
Szukam najlepszego jabłka w tym sadzie.
Są też inne jabłonie,
Lecz mam tylko dwie dłonie
Do trzymania kosza z wikliny.

Nie mogę się zdecydować,
Które jabłko zerwać dla siebie:
Mekintosza czy papierówkę?

Między dwiema jabłoniami chodzę,
Nadal szukam najlepszego jabłka.
Zbyt trudny wybór mam przed sobą.
A może znajdę odmianę jonagold?


kwaśna

Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2016-09-06 22:20
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kwaśna > wiersze >
Ja | 2016-09-08 05:57 |
Szanowna Kwaśna odniosłam się do Twojej słodkiej niewiedzy. Moje wiersze to nie poezja Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej to pewne. Mają tylko dwie zalety, zawsze piszę o czymś co przeżyłam lub na czym się znam.
kwaśna | 2016-09-07 21:13 |
Dziękuję za opinię.Szanowna Ja, gdzie Twoje wiersze? Chętnie bym sobie poczytała i kto wie, może by mnie coś one nauczyły?
Ja | 2016-09-07 20:15 |
Postaram się być delikatna. Kobieto ,,pal licho'' Twoje niezdecydowanie. Żądasz cudu, te trzy odmiany dojrzałe do spożycia o tej samej porze w sadzie ? Działkowcom, sadownikom i miłośnikom jabłoni dedykuje Twój wiersz. Jonagold.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się