Stos pożółkłych fotografii

Stos pożółkłych fotografii
przypomina mi niezbicie,
że był okres w moim życiu,
który śmiało nazwę ŻYCIEM!
KIEDY zamiast czatowania
prowadziło się rozmowy
bez żadnego hejtowania
raz o tamtym, raz o owym...
KIEDY randka była randką
(niekoniecznie taką w sieci)...
KIEDY kapsle i szmacianki
do zabawy miały dzieci...
KIEDY, zamiast na facebook'u,
na ogniskach się bawiłem...
GDY przed blokiem (zamiast w FIFA)
w piłkę z bandą bój toczyłem...
GDY nie było McDonald'a,
tylko w folii oranżada...
GDY u babci na wakacjach
Kradłem jabłka u sąsiada...
GDY nieważny był kompletnie
zasięg neta ani fona...
KIEDY wbrew całemu światu
najważniejsza była ... ona.
KIEDY człowiek człowiekowi
nie był wilkiem z powiedzenia...
KIEDY częściej się słyszało
''dobry wieczór'', ''do widzenia''...
GDY odwzajemniony uśmiech
nie był ponad czyjeś siły...
KIEDY nasze serca, dusze
na kres świata nas nosiły...

Stos pożółkłych fotografii
uświadamia mi boleśnie...
Kiedyś było bardzo fajnie,
dziś jest bardzo... nowocześnie.


danielo

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2016-09-12 07:45
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < danielo > < wiersze >
kwaśna | 2016-09-12 09:10 |
super wiersz, bardzo mnie urzekł. 6 ode mnie. Zgadzam się, dawniej to było życie. Pozdrawiam serdecznie. :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się