Wygaśnięcie
Nic już z tego nie będzie.
Łzy w samotności spływają,
Szarość żyje wszędzie,
Nasze serca już siebie nie kochają.
Cisza w naszych ustach,
Wspomnienia to tylko wspomnienia.
Nowy krok, do przodu krok
Czas postawić już.
A płatki białych róż
Opadają nieuchronnie.
Chciałam, byś kochał nieprzytomnie,
Lecz mur różnic zaczyna dzielić nas.
Płacze zatem las,
Płacze wierzba,
Płacze przeznaczenie,
Nijak i jego cienie
Tu są. Cóż? Kolejny etap.
kwaśna
|