Paradoksy

płaczę o tobie
tobą zasypiam
dając pragnieniom upust
nie wołam już
nie krzyczę
tuląc mocno do piersi każdą radość
podrzucającą czasami tęsknotę
która buduje nowe uniesienia

w każdej odrobinie cierpienia
jest szczypta zachwytu
czasem znikasz
by bardziej się cieszyć wracaniem

wczoraj burza w naszym domu
dziś kąpiel w słonecznych promieniach serc
które przecież tak idealnie się dopasowały


28-VI-2006r.


Kara Kaczor

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2006-06-28 13:10
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Kara Kaczor > < wiersze >
Cogito | 2006-06-29 02:29 |
Rozumiem ten wiersz... tylko,ze ja troche nie rozumiem takich uniesień(Ale to nie przytyk do wiersza)
Kara Kaczor | 2006-06-28 23:40 |
życiowy? hmmm, ok, no dzięki :)
Indiana | 2006-06-28 23:22 |
bardzo życiowy wiersz.:)pozdrawiam
Kara Kaczor | 2006-06-28 17:38 |
hahahah "nara" na czasie? hihihi ja tam wolę Twoje "nareczka". Dzięki mała :)
iskierka | 2006-06-28 17:12 |
Karuœ,tradycyjnie:)))œwietny wiersz,pełen uczuć:)))buzial mała-chyba zamiast napisać Ci pozdrowionka napiszę"nara"-bo to bardzo modne i takie na czasie;)))
Kara Kaczor | 2006-06-28 13:19 |
Dziękuję czardasz, choć mi nie bardzo ten wiersz się udał - może jeszcze nad nim popacuję...
czardasz | 2006-06-28 13:14 |
Pięknie Karusiu nic dodac nic ujšć
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się