Dni

Są dni w które widzę chmury
Jak wisielce przez niebo płynące
Nabrzmiałe czernią (czernią?)
Ciężkie od wody (wody?)
To dni słów wyrzuconych

Są dni w które wisielce
Szepcą słowa zatracenia
Jak skazańcy przed gilotyną
Krzyczą ciszą (ciszą?)
Uciekają padając (płynąc?)
To dni zamkniętych powiek

Są dni w które skazańcy
Wyją przez rdzawe gardła
Jak wiedźmy palone na stosach
Błagają w milczeniu (milczeniu?)
Klną w zapomnieniu (zatraceniu?)
To dni zaciśniętych ust

A wreszcie są dni w które
Wiedźmy obserwują jak
Demony spod dziecięcych łóżek
Ot prochy rozrzucone (nic więcej)
Których brak sensu zbierać (niewarto)
To dni przekraczanych

(Stop
Granica)

Czy wiesz jak jasne
Są światła miasta
Z dachu świata?


L3nor

Średnia ocena: 7
Kategoria: Śmierć Data dodania 2016-10-21 17:09
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < L3nor > < wiersze >
L3nor | 2016-10-23 09:16 |
@nuel Zostało do ciebie wysłane uprzejme zapytanie o rozwinięcie swojej oceny. Dobrzy poeci na tym portalu, tacy jak na przykład p_s, w swoich komentarzach zawierają rady mające pomóc innym się rozwinąć. Nie od razu Rzym zbudowano. Widzę jednak, że szkoda trudu szukać tego samego u Ciebie. Pozdrawiam.
p_s | 2016-10-21 23:34 |
temat, który nigdy się nie wyczerpie; zatrzymałaś
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się