jesień
kolejny gołąb dziś leży
martwy pod mieszkaniem
a ty mi nie wierzysz
że jesień mordem pachnie
czekam gdzieś w pościeli
wyrzuć z rąk kamienie
zamocz nos w tej bieli
poczuj w płucach tchnienie
tramwaje rzucają błotem
spod torów w ludzi
i jak z każdym rokiem
ich zapał się ostudził
chodniki bardziej szare
tęsknią za rozmowami
pędzą w swoim szale
choć stopy zimno rani
czekam gdzieś w pościeli
wyrzuć z rąk kamienie
zamocz nos w tej bieli
poczuj w płucach tchnienie
caorle
|