słoneczniki i czas

Końcem lata muśnięte i jesienią
pachnące główki mają jak
słońce pochylone w pokorze

słoneczniki złociste kwiaty jesieni
przymilne ciszą otulone
i jak jesień silne

stoją w ramach obrazu rozświetlają
ściany wnoszą powiew radości
takie zwykłe lecz znane

nieśmiertelne swym pięknem dawnych
czasów wspomnienie one dawno zwiędły
a tu żyją jak świeże

zatrzymany w czasie obraz kwiatów
ruch ręki Van Gogha
gdy im z twarzy czytał
by je namalować

takimi jak są by dokładnie
odtworzyć o czym śniły wśród
łąk

chociaż stoją w wazonie
i naturą są martwą
pachną tamtą jesienią
tęsknią za tamtym wiatrem

i za twórcą tęsknią gdy malował
je sercem dziś piękne i
mocne czują wciąż jego ręce

słoneczniki w wazonie tamte kwiaty
zabrał czas zachowane w obrazie
gdy nadchodzi noc złote wieczne
i piękne uśmiechają się sennie
w dawnym blasku umarłych gwiazd


Maura

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2016-11-30 20:37
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna Maura wiersze >
skala | 2016-12-03 07:21 |
piękny, wiele w nim tęsknoty ale piękny
skala | 2016-12-03 07:21 |
piękny, wiele w nim tęsknoty ale piękny
p_s | 2016-12-02 09:04 |
niesamowity klimat utworu; obrazowo i tęsknie; pozdrawiam serdecznie
iga | 2016-12-01 18:17 |
Nawet kwiaty tęsknią za jesienią i wiatrem a ja tęsknię za przyrodą.
Cairena | 2016-12-01 14:57 |
Słoneczniki...piękne kwiaty z których można wyczytać wiele...*
joanna53 | 2016-11-30 22:58 |
śliczny wiersz:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się