jak często
jak często brakuje słów
jak często pytasz ''co gdyby'',
które echem odbija się od szyby
choć wiesz, zrobisz to znów
jak często wypuszczasz dym z ust
poświęcając sobie chwilę uwagi
''kurwa mać'' gdyby więcej odwagi
już dawno pociągnąłbyś za spust
to czas, by przyznać im rację
myślom dałeś zły kierunek
dawno wykopałeś im grób
wszystkie ''gdyby'' to imaginacje
nikt nie przyjdzie ci na ratunek
mimo wszelkich twoich prób
kamowe
|