Szlakiem czarnej perły

Przydrożna tarnina
wplotła we włosy
śnieżnobiałe spinki
do warkocza dobierając
bujne loki splątane
w ciernistym oddaniu

U jej stóp
barwny kobierzec barwinków
rozdzieliła wiosna
tuląc promienie słoneczne
do swej skroni

Smukła brzozy woalem
w kolorze nadziei
nagie ramiona okryły
coraz dłuższym dniem
zaczarowana

Matka natura fiołkowy
chodniczek poprzeplatała
złotym akcentem
na bezkresnych łąk zieleni

Od czasu do czasu malując
figlarne spojrzenia stokrotek
cieniem zapomnienia
na ich obrzeżach

I tylko drewniany zatroskany
Chrystus
pochyla się nad ich odbiciem
w strumyku
zasuszonym bezruchem
S twórcy Pana


natalia

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2016-12-13 11:31
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < natalia > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się