Okazałość naszej bytności
Nadeszło rozjaśnienie nocą ciemną,
Obdarowujemy się ciszą wzajemną,
A w myśli, co jest potajemną,
Bronimy pazurami swoich stanowisk.
Torturowani drążeniem prawdy
Chcemy uciekać przed siebie,
A gdy znajdujemy się już tam,
Chcemy wracać tu,
Skąd wyruszyliśmy...
To taka nasza klątwa,
Co mota nami, co nas pląta
Z marzeniami trudno spełniającymi się,
Choć jutro też wzejdzie poranek...
Nadeszło rozjaśnienie nocą ciemną,
Obdarowujemy się ciszą wzajemną,
A pod latarnią tańczą rozpustne płatki śnieżne,
Zamieniają się w bestie drapieżne...
Odjeżdżają pociągi pospieszne...
kwaśna
|