Hm, nie pasuje mi zestawienie motyla z kimś, kto wolno idzie. Rozumiem, że chodzi o porównanie do jego lekkości, ale mówiąc o motylu, rozumiesz, sprawiasz, że widzę motyla, który jest szybki, zwinny, radosny i po prostu do tego utworu mi nie pasuje. Myślę, że sporo innych rzeczy jest lekkich, a motylka wypadałoby, w moim odczuciu, zostawić dla innej bajki. Podoba mi się jednak cała koncepcja wiersza. Być może znowu się czepię, więc przepraszam, ale ostatni wers jest dla mnie nielogiczny. Chcesz tego kogoś uchwycić, więc jesteś za nim, on już cię zostawił za sobą, więc to ostatnie nie trzyma się kupy. Rozumiem jednak, że chodziło ci o to "nieodwracalne" zostawienie za sobą. Nie lepiej byłoby jednak "nim ty znikniesz mi z oczu?" - tak bardziej logicznie. |