Przestrzenie
Przestrzenie, a w nich my:
Motyle, komary, ćmy.
Fruniemy na skrzydłach życia,
By przysiąść na liściu wiosny.
Przestrzenie, słonecznik zazdrosny
Porywa złocistość słońca,
Nie wiadomo, ile czasu zostało do końca
Drogi tej, tutaj.
Przestrzenie, koty na drzewie
Wiją sobie gniazdo jak ptaki,
A na dole szepczą krzaki
Modlitwy straszliwe, do przyszłości.
Przestrzenie, efektem motyla
Przemierzane są przez początek
Traumy, śmierć, wrzątek,
A nagle słodkie landrynki z witryn w cukierni.
Przestrzenie, a w nich my:
Doskonali ludzie, ludzie mierni,
Nielojalni, niewierni,
Chyba, że własnym ideom, zasadom.
Przestrzenie, co nigdy się nie kończą
I nie zaczynają.
W ramionach karuzeli życia mijają
Kolorowe wspomnienia... bardziej kolorowe niż tęcza.
kwaśna
|