Moje wycieczki do lasu...

Las był zawsze dla mnie tajemniczym,
ze swym życiem toczącym się w mroku.
Tutaj bowiem - no - poza leśniczym
nikt nie zdoła dotrzymać mu kroku.

Te odgłosy, pełne niewiadomej
czy to zwierzak, czy drzewo gdzieś pęka.
Lub też słońca wnikający promień
w pajęczyny sieć, gdzieś w ciemnych wnękach.

Wszystko razem tworzy obraz cudny;
obojętnie - w górach czy dolinie.
Dla tchórzliwych może być zbyt trudnym,
co widzimy po niepewnej minie...

Plaża owszem, lecz gdzieś w środku lasu
- u nas w lasach jezior pod dostatkiem -
Aby można od czasu do czasu
wejść w cień jego. Lub z innym przypadkiem...


bronmus45

Średnia ocena: 7
Kategoria: Inne Data dodania 2017-02-26 07:48
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < bronmus45 > < wiersze >
bronmus45 | 2017-02-26 13:42 |
- w moim wieku dużo łatwiej "trawię" proste słowa, zrozumiałe dla wszystkich, lecz dla wielu zbyt mało "poetyckie". A, niech tam - niech nie czytają...
valeria | 2017-02-26 13:22 |
piękne, refleksyjne
p_s | 2017-02-26 11:17 |
utwór łatwy w odbiorze; proste rymy, z którymi trudno się nie zgodzić, ułatwiaja czytanie; nawet osobista wycieczka temu nie przeszkadza ;-)
bronmus45 | 2017-02-26 10:40 |
tragedii nie ma i nie było - była za to moja, góralska (prawie, że) przekorność...
Ja | 2017-02-26 10:06 |
Poszperałam i znalazłam. Nie ma tragedii tylko wolność wyboru. :)
bronmus45 | 2017-02-26 09:54 |
Ten tekst powstał dzisiaj jedynie jako odpowiedź na pewien wiersz opublikowany na innym portalu, bardzo nieprzychylnie opiewającym wycieczki do lasu...
Ja | 2017-02-26 08:58 |
:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się