Szary dym
Pociągi i pociągi
z kominów szary dym
tu nie ma litości
tu szatan wiedzie prym
Gwizd lokomotywy
podrywa półmartwe ciała
śmierć zbiera swoje żniwo
ziemia trzęsie się cała
Gdzieś płacz
gdzieś lamęt
wołania
kolby i i ich karabiny
kara
bez sądu
wyroku
bez żadnej nawet winy
I droga usłana żwirem
kolumny jakby z wycieczju
dym i dym
z kominów
jedyna szansa ucieczki
Walentynka
|