Początek deszczu samotności

Cisza, brak piorunów miłości
Na niebie zwyczajności.
Nadciągają chmury samotności,
Zaczyna padać...

Patrząc na szczęśliwe krople,
Co do tej pory były jak sople,
Co spływają nieświadomie po oknie,
Chciałoby się móc nimi władać.

Serce czerwone moknie
Na tym deszczu,
Otrząsa się z dreszczu
Jak wróbel z łez.

Cisza, brak grzmotów miłości
Na niebie zwyczajności.
Nadciągają chmury samotności,
Zaczyna padać...


kwaśna

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2017-03-03 22:46
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kwaśna > < wiersze >
kwaśna | 2017-03-04 19:58 |
Nic nie szkodzi, niebo przecież jest i nad Polską, a jak to jest w naszym kraju, to wiadomo... Pozdrawiam serdecznie.
iga | 2017-03-04 10:12 |
Przepraszam - Ty o niebie ja o POLSCE.
iga | 2017-03-04 10:09 |
To jest właśnie beznadzieja, brak perspektyw na przyszłość i osamotnienie w działaniu = samotność.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się