Początek deszczu samotności
Cisza, brak piorunów miłości
Na niebie zwyczajności.
Nadciągają chmury samotności,
Zaczyna padać...
Patrząc na szczęśliwe krople,
Co do tej pory były jak sople,
Co spływają nieświadomie po oknie,
Chciałoby się móc nimi władać.
Serce czerwone moknie
Na tym deszczu,
Otrząsa się z dreszczu
Jak wróbel z łez.
Cisza, brak grzmotów miłości
Na niebie zwyczajności.
Nadciągają chmury samotności,
Zaczyna padać...
kwaśna
|