Wybudź mnieZawsze , gdy zamierzam uciec wchodzę do lasu . Na moją prośbę płynie zródło bezgłośnie . Brnę przez łono , łono natury , gdzie zbyt wcześnie zapada zmierzch . Siadam sobie wtedy na chwile zatroskana....Pień , który za każdym razem przysłania mi oczy , wydał się tym razem ludzki , przemówiłam do niego ! Poczułam pod stopami odprężenie , czar który unosi głęboki oddech , relaks i szczęście... Jestem w rozkosznym niebycie
|
|
|