Skąd wiem, że przetrwamy
Mówisz mi wiele prawd
Które są proste w sumie
To czemu budzą strach
Czy ja żyć nimi umiem?
Prosisz o parę rzeczy
Które są w sumie łatwe
To czemu wiosłujac sitem
Uciekam od ciebie na tratwie
Pytasz o kilka spraw
A ja przecież znam odpowiedzi
To czemu wieczorem znów
Tyłem do ciebie siedzę
Znasz mnie od strony kłamstw
Głupich niedopowiedzeń
To czemu tak przy mnie trwasz
Jakbyś wciąż prosił o więcej
Jestem jak martwy człowiek
Bez nóg, bez rąk i bez głowy
Tobie jest we mnie wygodnie
Masz plany rozbudowy
Przychodzą takie dni
Widzę to doskonale
Że ty opadasz z sił
i już nie wstajesz wcale
Przychodzą takie momenty
I wtedy to już nie żarty
Milczysz w nich jak zaklęty
A ja chcę o ciebie walczyć
I odgrywamy tę sztukę
Na odwrót i trochę wspak
Ty leżysz jakbyś padł trupem
A ja objaśniam ci świat
rykoszet
|