Krzywa Wieża

Tam, gdzie dwa wodne nurty biegi łączą w jeden.
Wda, z matką Wisłą. Rzek polskich królową.
Stoi dumnie potężny, średniowieczny zamek.
Ręką braci krzyżackich ongiś wybudowan.

Warownia z cegły, rzeczną wodą oddzielona.
W Pomorskiej, Świętopełka ziemi postawiona.
Niegdyś baszt cztery, ku obronie swojej miała.
Do dziś, z nich wszystkich jedna się tylko ostała.

Podziemia zamku, wielką tajemnicę kryją.
Sekretne przejście. Skrytym, wąskim korytarzem.
Biegnące gdzieś pod ziemią, do świątyni starej.
Które się kończy wyjściem, w pobliżu ołtarza.

Forteczna wieża dumna, wyniosła, strzelista.
Szczytem swoim, metr ponad od pionu odbiega.
Z jednej strony Wdy wody, z drugiej matka Wisła.
By niezdobytą wrogom wielka twierdza była.

Z wierzchołka baszty, widać okoliczne ziemie.
Dołem, woda z obydwu stron zamek obiega.
Sławą Świecia - potężna, rycerska forteca.
Strzeże dumnie ziem swoich. Piękna, krzywa wieża.


Gerard_Karwowski

Średnia ocena: 6
Kategoria: Inne Data dodania 2017-05-01 22:10
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Gerard_Karwowski > < wiersze >
kwaśna | 2017-05-02 12:27 |
Wiersz jak piękna pocztówka. Aż chce zobaczyć na własne oczy krzywą tę wieżę. Pozdrawiam.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się