Kroniki Z Tawerny - szkicownik - Odwiedziny Nimfy

Królowa nimf mnie odwiedzała,
masowałem jej piersi blade , złocone ,
rozkoszując się zapachem jej nagiego ciała ,
dłońmi pocierałem sutki brązowe nabrzmiałe ,

wreszcie dłonie moje niżej się przesuwały ,
wzgórka łonowego , łechtaczki dotykały
która w palcach mych twarda się stała .
Ona dotykała ust moich , językiem je lizała .

A rzeki rozkoszy pełne kwiatów płynęły,
fascynujące ciało pełne rozpalonych strumieni .
Tysiące obrazów które przez oczy nam przemknęły .
Oboje byliśmy w ekstazie ze sobą połączeni .

Nie było mowy aby nas coś od siebie oderwało,
przechodziliśmy do coraz większej mistyki kosmosu .
Podziwiałem i całowałem jak Awatar jej nagie ciało,
jakby było one przeznaczeniem i zrządzeniem losu .

Akt ten przeszedł dla mnie w wspomnienia ,
osiągnęliśmy w pełni zaspokojenie .
Być może dla niej nie miał znaczenia
gdyż była tylko samym złudzeniem .


30iel

Średnia ocena: - Kategoria: Miłosne Data dodania 2017-05-17 10:02
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < 30iel > < wiersze >
Ccclaudia | 2017-05-17 21:55 |
Też mi się wydaje, że raczej powinno być "oboje". Pozdrawiam
Ja2 | 2017-05-17 21:02 |
Erotyk. Obaj?
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się