Koń

Powoli szedłem przez puszczę szlakiem,
aż zobaczyłem za krzakiem
konia czekającego. ( Silnego i czarnego.)
Dosiadłem go.

Do przodu pędziłem w gąszcz na zatracenie.
W końcu konia przetrąciłem i szczęśliwie zsiadłem.
Idąc za światłem, drogę odnalazłem.
Teraz rozwagę i spokój cenię.

Koń stał się w moim życiu widziadłem.
Dla innych przybiera inne wcielenie.










Ziela

Autor zablokował możliwość oceniania. Kategoria: Inne Data dodania 2017-06-21 09:14
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Ziela > wiersze >
aloya | 2017-06-22 11:05 |
Ciekawy u mnie pobudza wyobraźnię. Pozdrawiam *)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się