Ta zła
Wdziała kłamstwa sukienkę,
Wyszła na pospolitą chamkę,
Puściła klamkę
Drzwi, którymi miała wejść
Do świata liczb dla wzroku.
Zostawiła ludzi w szoku,
Wdziała maskę świętości
I ruszyła nieposkromiona
Przed siebie, szatan po ramieniu
Teraz ją klepie, jest rad.
W sukience paru zalet i wad
Wędruje bolesna od tajemnic
Wiecznych, nieskończonych.
Gasi pożar swego sumienia
Pod wodą z kranu, w jej strumieniach.
kwaśna
|