czep się prądu...
Kiedyś mi się nudziło...
Więc napisałam wiersz o miłości...
Ale mróweczkę to nudziło...
Mój zawód miłosny ją złościł...
Kazała mi się czepić prądu...
Lub jak ona-robić fotki...
Heh...cwaniara...co mam fotografować??
Małe pieski??Może kotki??
Więc czepiłam się prądu...
Kablami się bawiłam...
Aż w pewnym momencie...
W domu korki wysadziłam...
I wez posłuchaj takiej rady...
To wieczór przy świeczkach spędzisz...
I zamiast mieć luzik w domu...
W spore kłopoty się wpędzisz...
rudziutka
|