Sam

Duszny pokój zgniata mnie. Moje życie kurczy się.
Tutaj nie ma szczęścia. Tu. Tu kurewstwo ludzi stu.
Ginę sam na swoim dnie. Nie próbuję uciec. Nie.
Świat pazury, zęby ma. Świat jest pełen bólu, zła.

Nie pokocham nigdy. Wiem. Mija kurwa dzień za dniem.
Szczęście nie pisane mi. Mi. Pisane b-u-t-e-l-k-i.
Rzygam w kącie życiem swym. Źle strawione byłe dni.
Nie. Kolejna mówi twarz. Znów z swym życiem jestem sam.


Gerard_Karwowski

Średnia ocena: 8
Kategoria: Inne Data dodania 2017-08-16 11:52
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Gerard_Karwowski > < wiersze >
kazap57 | 2017-08-22 20:08 |
Mamy piękny język i bez wulgaryzmów
Gerard_Karwowski | 2017-08-17 11:34 |
Chuj ci w dupę parówo !!!
Ziela | 2017-08-16 14:56 |
Wyszła przeciętna proza… 4
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się